Plamki, kropki, ciemniejsze punkciki. Są na twarzy, dłoniach, dekolcie. Niektórym przeszkadzają, inni uważają je za całkiem fajny element urody. Chodzi oczywiście o piegi. Sądząc po ostatnim trendzie, czyli domalowywaniu sobie ich za pomocą kredki do kresek, a nawet henny, nie są aż tak dużym urodowym kompleksem. Sprawdźmy zatem, czym są i jak powstają piegi.
Jak powstają piegi?
W większości przypadków piegi to efekt uwarunkowań genetycznych, jednak z drugiej strony nikt nie rodzi się z przebarwieniami skóry. Nie są również związane z żadną chorobą i nie wymagają leczenia. W ich powstawaniu dużą rolę odgrywa melanina, czyli barwnik skóry. To dzięki niej podczas działania słońca następuje chwilowa zmiana zabarwienia na ciemniejsze. Powstaje wtedy opalenizna.
Powstawanie piegów w dużej mierze uwarunkowane jest przez genetyczne rozmieszczenie barwnika w skórze. U niektórych jest on rozłożony równomiernie, u innych nie, co oznacza, że w niektórych miejscach na skórze dochodzi do szybszego procesu syntezy melanocytów. Następuje to sezonowo, najczęściej latem, na twarzy, ramionach, przedramionach i dekolcie.
Piegi mogą także powstawać w wyniku innych czynników:
- zaburzeń hormonalnych (ciąża, antykoncepcja, choroby tarczycy);
- stosowanie substancji o działaniu fotouczulającym (leków i ziół);
- stanów zapalnych związanych z chorobami skóry i urazami.
Jak zapobiegać powstawaniu piegów?
Piegi nie są chorobą, lecz naturalną reakcją organizmu na działanie promieni słonecznych. Ich powstawanie świadczy o podatności skóry na słońce. Jeżeli jesteś jedną z nich, to stosuj kremy z filtrami UV, witaminy A, C i E, koenzym Q10 i kwas hialuronowy. Warto używać także peelingów, które rozjaśniają przebarwienia.
Czy piegów można się pozbyć?
Możesz wypróbować następujące zabiegi: dermabrazję, mikrodermabrazję, peelingi chemiczne, zabiegi laserowe, krioterapię, cosmelan. Można zastosować także toniki z naturalnych składników: pietruszki, nagietka lub cytryny. Dobrze sprawdzą się również zabiegi z użyciem kwasów mlekowego lub kojowego i retinoidów.
Dodaj komentarz